Pan szuka pani Wrocław

Opis oferty

...
Nie mam drzwi w które wejdę z oczekiwaniem na oczekiwanie. Nie mam drzwi za którymi stoi choćby pies. A przecież nie o psa tu chodzi.
Kupowanie dla siebie...pomidorów i cebuli...wędliny na kanapkę, która nie zaskoczy rankiem. Kawa...pita bezmyślnie i z nawyku pomijając przyjemność i delektowanie się. I jestem tu i przesuwam bez refleksji obrazki zgrabnych bioder i gapię się jak w kosmos nie opierając wzroku o żaden kres.
Tak trudno o coś więcej niż to...tak trudno o coś. Fotografie nie pachną, nie uwodzą, nie patrzą na mnie a to chyba czwarta rzecz , której brak. Spojrzenia kogoś kto JEST.
Chciałbym się kimś zachłysnąć..a może rzucić wszystko i jechać w Bieszczady?